Ambroży fusion
opis autora
Miałem zaszczyt być wczesnym czytelnikiem Wag: The Science of Making Your Dog Happy, autorstwa Zazie Todd. To rewolucyjna książka. Dr Todd zidentyfikowała główne aspekty opieki nad psami i podzieliła się z nami wynikami badań naukowych na temat tego, jak robić to najlepiej. Dlaczego nazywam ją rewolucyjną? Kiedy sięgamy po badania naukowe, najczęściej szukamy badań dotyczących szkolenia psów. Nawet jeśli chcemy szkolić w sposób humanitarny, często szukamy najlepszych sposobów, aby skłonić psy do zmiany lub zrobienia czegoś dla nas. Ta książka obejmuje oczywiście szkolenie, ale jej tematem przewodnim jest wykorzystanie istniejących badań naukowych do omówienia tego, co możemy zrobić dla naszych psów, a nie na odwrót.
Uważam, że cała, oparta na dowodach książka na ten temat jest wyjątkowa w całej literaturze.
Agresywne, niebezpieczne psy (znane również jako "psy czerwonej strefy") powinny być szkolone za pomocą pozytywnego wzmocnienia, odczulania i przeciwwarunkowania. Oto dlaczego.
Trening z użyciem bólu, strachu i zastraszania niesie ze sobą ogromne ryzyko. Dekady nauki mówią nam, że agresja rodzi agresję. To takie proste.
Dwa z najczęstszych efektów ubocznych prób stosowania bólu lub innych kar wobec zwierzęcia nazywane są "agresją operacyjną" i "agresją przekierowaną" (Azrin, Holz, 1966). W przypadku agresji operacyjnej pies próbuje powstrzymać bodziec awersyjny poprzez agresję wobec osoby, która go dostarcza. Na przykład szarpnięcie obroży psa powoduje jego ugryzienie. W przypadku agresji wywołanej pies atakuje pobliskie osoby, które mogły nie mieć nic wspólnego z karą. Na przykład: ty szarpiesz psa za obrożę, a pies gryzie twoje dziecko.
Starając się zmienić agresywne zachowanie, nie należy stosować metod, o których wiadomo, że wywołują agresywne zachowanie.
Więc nawet jeśli bardzo kuszące jest przekonanie, że musimy po prostu "nosić większy kij" niż pies i trzymać go zastraszonego i poskromionego, nie jest to ani bezpieczne, ani rozsądne. I oczywiście nie jest humanitarne.
Niedawne badanie wykazało korelację między eutanazją behawioralną psów a stosowaniem kar przez właścicieli.
Czynniki ryzyka związane z psami i właścicielami w odniesieniu do rozważania eutanazji lub ponownego umieszczenia psa w domu przed konsultacją behawioralną oraz eutanazji lub ponownego umieszczenia psa w domu po konsultacji (Siracusa, Provoost, & Reisner, 2017).
Rozumiem, jak uwodzicielski jest pomysł "obezwładnienia i ujarzmienia", zwłaszcza gdy zachowanie psa jest przerażające. Takie podejście jest zakorzenione w naszej kulturze.
Wiele lat temu, gdy byłem jeszcze nowicjuszem w świecie szkolenia psów, uczestniczyłem w warsztatach. Pies jednego z uczestników był agresywny. Jego właściciel i osoby odpowiedzialne za warsztaty chciały, by mógł wziąć w nich udział, ale martwiły się o bezpieczeństwo innych psów. Osoba prowadząca warsztaty dostarczyła obrożę zaciskową i zaleciła właścicielowi, by założył ją psu. Właściciel tak zrobił.
Zęby działają poprzez wbijanie się w szyję psa, gdy ten zmienia pozycję lub gdy trener wywiera nacisk lub szarpie. Pamiętam rozmowę z przyjacielem na warsztatach. Powiedziałem, że nie podoba mi się pomysł obroży z bolcem, ale cieszę się, że założyli ją temu psu, "ponieważ bolec zapewni bezpieczeństwo reszcie psów i ludziom".
Miałem dokładnie odwrotnie. Zostałem złapany na jednym z największych nieporozumień dotyczących zachowania. Stosowanie metod awersyjnych może sprawić, że pies stanie się bardziej niebezpieczny.
W przypadku agresywnych psów, metody awersyjne często oznaczają założenie obroży zaciskowej i szarpanie nią za każdym razem, gdy pies zareaguje. W przypadku niektórych psów, w niektórych momentach, to je ujarzmia. Mogą się zamknąć i w ogóle nie reagować. Jest to kolejny znany skutek stosowania metod awersyjnych: redukcja wszystkich zachowań. Dla niewprawnego oka takie psy mogą wydawać się spokojne. Jednak odrobina wiedzy na temat psiego języka ciała pokaże nam, że takie psy są na ogół przerażone. W ich głowach "opuściły budynek". Niestety, taki rezultat odpowiada niektórym trenerom awersji. Celem jest uciszenie psa.
Ale reakcja zamknięcia nie jest gwarantowana. Alternatywnie, pies może zacząć się agresywnie zachowywać. Ponadto, w dłuższej perspektywie, pies rozwinie klasyczne skojarzenie między celem swojej agresji a bólem korekty. Pies nabędzie uwarunkowaną reakcję negatywną. To również jest dokładnie to, czego nie chcemy. Strach i agresja rosną w błędnym kole.
Muszę wspomnieć, że nie wszyscy używają kolczatek w taki sposób. Niektórzy trenerzy używają ich z większą wprawą i (być może) mniejszym ryzykiem. Ale każde użycie bolca jest awersyjne. Powodują ból lub dyskomfort. Nie działają w żaden inny sposób.
Nie wiem, co stało się z psem na warsztatach. Ale przenieśmy się kilka lat do przodu, do innego "problematycznego" psa. Tym razem widziałem, co się stało.
Byłem na innym wydarzeniu i zauważyłem dorastającego corgi. Szczenię było pełne fasoli i garstka. Nie zazdrościłem właścicielowi, ale szczeniak był typowym zadziornym nastolatkiem, kochającym zabawę, przyjaznym i pełnym życia. Ten pies również otrzymał obrożę z bolcem i byłem świadkiem tragedii. Właściciel szarpał za obrożę zgodnie z instrukcją, a szczeniak najpierw wrzeszczał, potem warczał, a przy czwartym szarpnięciu za obrożę gryzł właściciela w kostki i cokolwiek innego, co mógł dosięgnąć. To nie były nieostrożne ugryzienia szczeniaka. Pies zaczął zadawać powtarzające się, poważne ugryzienia, aby ból ustał. Właścicielowi zalecono eskalację. W ciągu jednego wieczoru pies został zraniony przez osobę, której ufał, odpowiedział tym samym, a tym samym zyskał historię ugryzień. Był to żywy przykład tego, jak można stworzyć "psy czerwonej strefy".
Oto kolejny przykład "agresji operacyjnej", który miał miejsce w moim własnym domu. Miałem kiedyś bardzo łagodną mieszankę owczarka i jednocześnie zadziorną mieszankę szczurzego teriera. Terier, Gabriel, codziennie wchodził Shadowowi w twarz. Shadow był trzy razy większy i cięższy od Gabriela. Kiedy gdzieś biegli, Gabriel skakał i rzucał się Shadowowi na szyję. Shadow znosił to przez lata. Aż pewnego dnia miał dość i ugryzł Gabriela. Ugryzienie zostało zahamowane, ale nadal było na tyle poważne, że wymagało wizyty u weterynarza. Gdyby ugryzł malucha, mógłby to być koniec życia Shadow. Zawsze myślę o Shadow, gdy ktoś mówi: "Jest taki słodki; znosi tak wiele od innych psów".
Postaraj się, aby ten miły pies nie musiał znosić awersyjnych metod ze strony innych psów.
Oto moje standardowe przypomnienie o anegdotach. Odnoszę się tylko do anegdot, które są solidnymi przykładami wysoce akceptowanej nauki. Te powyżej mogą być podręcznikowymi przypadkami. Moim celem nie jest "udowodnienie" jakiejś tezy. Anegdoty tego nie potrafią. Moim celem jest pokazanie "jak ta dobrze rozumiana zasada wygląda w prawdziwym życiu".
Nie, tak naprawdę nie istnieją. Termin "Red Zone Dog" został wymyślony przez osobowość telewizyjną, aby opisać agresywne lub reaktywne psy, zwykle duże i silne. "Czerwona strefa" oznacza niebezpieczeństwo. Termin ten propaguje fałszywy mit, że "niektóre psy są jakościowo różne i wymagają silnego szkolenia". Nie poświęciłbym frazie "czerwona strefa" żadnego czasu ekranowego, z wyjątkiem tego, że ludzie używają jej jako terminu wyszukiwania i chcę, aby otrzymywali dobre informacje.
Słowo to już się rozprzestrzenia. Jeśli wyszukujesz "Red Zone Dogs", wiele linków wymienionych na pierwszej stronie Google pochodzi od trenerów opartych na pozytywnym wzmocnieniu, którzy sprzeciwiają się temu terminowi.
Wśród nich jest Debbie Jacobs, certyfikowana profesjonalna trenerka psów, która specjalizuje się w przypadkach lękliwych zachowań psów. Ma ona świetny post na temat "psów z czerwonej strefy".
To dobre pytanie. Jeśli nie zamierzamy poskromić psa siłą, co zrobimy zamiast tego?
Oto jak to wygląda. Wykwalifikowany konsultant behawioralny najpierw obserwuje psa osobiście lub za pośrednictwem interfejsu kamery i ewentualnie wchodzi z nim w interakcję, jeśli jest tam osobiście. Przeprowadzi ocenę funkcjonalną, której celem jest określenie funkcji i przyczyn agresywnego zachowania. Kiedy to się dzieje i co pies z tego ma? Prawie nigdy nie będzie musiała widzieć lub prowokować rzeczywistej agresji, aby ją leczyć. W przeciwieństwie do trenerów awersyjnych, którzy potrzebują psa do wykonania agresywnego zachowania, aby mogli go ukarać, trenerzy oparti na dowodach uniemożliwiają psu ćwiczenie (i doskonalenie) agresywnych reakcji.
Konsultant behawioralny przedstawi zalecenia dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa psu i jego rodzinie. Zaleci plan szkoleniowy, który zależy od funkcji agresji psa.
W przypadku agresji ze strachu może zalecić wizytę u weterynarza specjalizującego się w zachowaniu, aby zapytać o możliwe leki. Stworzy plan szkoleniowy, który koncentruje się na warunkowaniu przeciwstawnym, klasycznym lub operacyjnym, aby zająć się strachem psa. Zgadza się. Plan ma na celu wyeliminowanie pierwotnej przyczyny agresji, a nie tylko stłumienie objawów.
Strach i agresja są ze sobą bardziej powiązane, niż większość z nas zdaje sobie sprawę.
Etolog dr John Archer argumentuje w swoim klasycznym artykule, że te same rodzaje sytuacji mogą wywoływać reakcje ucieczki lub agresji i że te strachliwe i agresywne reakcje są ze sobą ściśle powiązane (Archer, 1976).
Weterynaryjna behawiorystka dr Karen Overall wymienia 13 różnych odmian psiej agresji (Overall, 2013, s. 223-224). Nie jest zaskoczeniem, że żadna z tych odmian nie jest nazywana "czerwoną strefą". Agresja w odpowiedzi na strach i ból to dwie z najczęstszych. Nie od razu myślimy o wielkich, groźnych psach jako o agresywnych ze strachu, ale nie jest to rzadkie.
Autorka wyjaśnia, jak złym pomysłem jest karanie psa za agresję ze strachu:
Kara fizyczna/dyscyplina nie odgrywa żadnej roli w leczeniu agresywnego psa, ale jest szczególnie okropna dla psów z agresją ze strachu. Psy agresywne ze strachu stają się gorsze, gdy są karane/dyscyplinowane i mogą nie mieć innego wyjścia, jak tylko ugryźć. Dr Karen Overall, Manual of Clinical Behavioral Medicine for Cats and Dogs (Overall, 2013, s. 185)
Weterynaryjna behawiorystka dr Ilana Reisner mówi coś podobnego w swoim naukowym i praktycznym artykule na temat agresji u psów (Reisner, 2003):
Należy unikać wszelkiego rodzaju kar, w tym bicia, korygowania smyczy, "wieszania" poprzez trzymanie smyczy, trzymania psa za kark, szokowania psa w momencie agresji (za pomocą urządzenia do elektrowstrząsów), przewracania psa na grzbiet i innych błędnych działań. Każde z tych działań może zwiększyć niepokój i prawie na pewno spowoduje dalsze gryzienie. Reagowanie na niespokojnego lub przestraszonego psa takim pokazem gwarantuje również zwiększoną agresję przy następnej ekspozycji na sytuację, która wywołała agresję w pierwszej kolejności. Dr Ilana Reisner, "Diagnostyka różnicowa i postępowanie w przypadku agresji kierowanej przez człowieka u psów".
Myślisz, że wybieram te cytaty? Wcale nie. Trudno byłoby znaleźć specjalistę behawioralnego z tytułem doktora, który zalecałby karne leczenie agresji. Nauka o awersji i agresji jest dobrze znana i oparta na dowodach od dziesięcioleci. Dlatego właśnie ludzie, którzy koncentrują się na szkoleniu psów na karach, muszą uciekać się do kultów osobowości, twierdzeń o magicznej energii lub niewłaściwego mówienia o dominacji, aby uzasadnić swoje szkolenie. Większość z nich unika nauki jak zarazy.
Znajdź behawiorystę z American College of Veterinary Behaviorists, International Association of Animal Behavior Consultants, Certification Council of Pet Dog Trainers lub Pet Professional Guild.
Nawet w przypadku tych dobrze wykwalifikowanych profesjonalistów, upewnij się, że rozumiesz i zgadzasz się z metodami, których będą używać. Żądaj przejrzystości od każdego trenera, którego bierzesz pod uwagę. Nie akceptuj eufemizmów. Możesz ryzykować życie swojego psa, jeśli trener stosuje bolesne metody, bez względu na to, jakich terminów używa i jakie argumenty przedstawia.
Kiedy po raz pierwszy zacząłem szkolić mojego psa (Summer była pierwsza), było to spowodowane problemami z zachowaniem. Potem odkryłem, że obojgu nam się to podoba. Więc kontynuowaliśmy. Kolejnym celem moich treningów była rywalizacja. Startowaliśmy i zdobywaliśmy tytuły w obedience, rally obedience i naszym ulubionym agility.
Zani potrzebowała minimalnego szkolenia, aby dopasować się do mojego domu. Jest przysłowiowym "łatwym" psem. Ale okazało się, że jest naturalnym psem agility, więc zrobiliśmy dużo. Clara potrzebowała szkolenia, aby dopasować się do domu, a nawet więcej, aby czuć się komfortowo w świecie.
Dziś, gdy moje psy mają 11, 8 i 5 lat, nie mamy większych problemów z dogadywaniem się w domu. Nauczyłem je alternatywnych zachowań, które nie sprawdzają się w środowisku ludzkim. Takie jak sikanie na każdą dostępną chłonną powierzchnię, żucie wszystkiego, co atrakcyjne i rzucanie się na mnie. Z kolei one nauczyły mnie swoich preferencji i sposobów, w jakie lubią robić różne rzeczy.
Jaki jest główny powód, dla którego teraz trenujemy? Ponieważ wzbogaca to życie moich psów i jest świetną zabawą dla nas wszystkich. Trening z jedzeniem i wspólna praca nad rozwiązywaniem problemów pomagają stworzyć wspaniałą więź. A trening z pozytywnym wzmocnieniem to gra, której psy nigdy nie przegrają. Wszyscy tak wiele się uczymy! Trenuję takie rzeczy jak sztuczki, zachowania agility i zachowania związane z bezpieczeństwem. Na przykład teraz pracuję nad "siadaniem na odległość" przy użyciu sygnału ręcznego. Aha, i hodowla! Każde pieniądze, które mogę wpłacić do tego konkretnego banku, oznaczają mniej stresujących wizyt u weterynarza dla moich drogich dziewczyn.
Przygotowałem krótki film, który składa się z sześciu klipów szkoleniowych z wykorzystaniem jedzenia. Dużo jedzenia. Na każde zachowanie przypada co najmniej jeden smakołyk. Czasami używam drugiego zachowania (takiego jak cel z ręki) jako uwolnienia i traktuję również drugie zachowanie. W niektórych przypadkach, gdy rejestruję zachowanie po raz pierwszy lub pracuję przez krótki czas, daję wiele "szybko wystrzeliwanych" smakołyków. W takim przypadku jedno zachowanie otrzymuje wiele smakołyków! Czasami rzucam smakołyki, aby "ponownie ustawić" psa na następne zachowanie, a czasami podaję smakołyki w pozycji.
Prawie wszystkie filmy są filmami "trenera bez głowy", ale mi to nie przeszkadza. Chcę, abyś mógł zobaczyć psa wykonującego zachowania i jedzącego.
W większości klipów używam krokietów, ale jeśli jesteś nowy, powinieneś użyć czegoś bardziej ekscytującego. Bądź hojny. Moje psy z radością pracują teraz za karmę, ponieważ przez lata pokochały gry. I nie zawsze dostają karmę. Dostają także pierś z kurczaka, pieczeń, wilgotną karmę dla psów, karmę dla kotów w puszkach, odwodnioną surową karmę i inne ekscytujące rzeczy.
Używanie jedzenia nie oznacza, że zaniedbuję inne wspaniałe wzmocnienia. Używam szarpania, gry w piłkę, węszenia, zabaw osobistych, gier typu "znajdź" i zabawy w wodzie z moimi psami. Wszystkie te metody świetnie budują relacje. Cały czas rozmawiam z moimi psami i chwalę je, a nawet używam pochwał do kształtowania ich zachowań. Ale wiesz co? Pochwały byłyby puste, gdybyśmy nie mieli już więzi. Pochwała nabiera wartości dopiero wtedy, gdy jesteśmy ze sobą związani.
Trening z jedzeniem buduje więź z psem. Nie jest mechaniczny ani uprzedmiotawiający. Wypracowanie dobrych umiejętności mechanicznych jest aktem miłości, podobnie jak użycie świetnego wzmacniacza. Pomogą ci one komunikować się z psem. A umiejętności obserwacji, które zdobędziesz w miarę doskonalenia się jako trener, pomogą ci dowiedzieć się, co mówi do ciebie twój pies!
opis autora
Interesuje cię wiedza związana z zielarstwem i ziołolecznictwem? Chcesz dowiedzieć się więcej o naturalnych sposobach walki z pospolitymi chorobami? Czy po prostu interesuje cię zdrowy tryb życia i to jak zdrowo się odżywiać? Wszystko to i wiele więcej znajdziesz na naszej stronie. Serdecznie zapraszamy!